środa, 12 maja 2010

Wypowiedź Jaśka Meli, naprawdę warto przeczytać:

W naszym życiu cały czas mamy przed sobą różne horyzonty – horyzonty wyobraźni, horyzonty możliwości. Jesteśmy otoczeni barierami, choć w rzeczywistości większość z nich znajduje się tylko w naszej głowie. Gdy uznajemy coś za niemożliwe, stawiamy sobie barierę, której nie przejdziemy. My chcemy przenosić siebie i innych poza horyzonty, pokazywać, że nie ma rzeczy niemożliwych. Samemu nie jest to łatwe, samemu czasem nie widzimy drogi, ale razem jesteśmy silniejsi.

Ja dostałem od życia drugą szansę. Spotkałem wiele niezwykłych osób, takich jak Marek Kamiński czy Ania Dymna, którzy zmienili moje życie na lepsze, dali mi nadzieję. Moim marzeniem jest nieść tę nadzieję dalej, przekazać ją tym, którzy nie mieli tyle szczęścia, co ja. Jestem tym, kim jestem, dzięki innym. Dzięki otoczeniu wspaniałych ludzi staram się nie poddawać i doceniać życie. Nie zawsze mi to wychodzi, ale dzięki Wam wszystkim jest mi łatwiej. Dzięki tej Fundacji czuję się tak, jakbym mógł osobiście doświadczać tego, że wszechświat się poszerza. To fenomenalne uczucie :)

Nie trudno skojarzyć nasze logo z postacią Małego Księcia. Potrzeba ogromnej wrażliwości, by pokochać różę. Podobnie – potrzeba wytężyć wzrok, aby dostrzec tych wielu Małych Książąt wśród nas. Ale oni są. To cisi bohaterowie dnia codziennego, którzy zmagają się z trudami życia. Razem zawsze jest łatwiej. Razem piękne rzeczy są piękniejsze, a te ciężkie – lżejsze. Tak jak niezwykłe miejsca na ziemi – mogą być piękne, ale chyba nie ma nic piękniejszego, niż odbicie cudu natury w oczach ukochanej osoby. Staramy się odnajdować tych bohaterów i pomagać im, czym tylko się da. Chociażby uśmiechem. Uśmiech to taki mały skarb, który nic nas nie kosztuje, a jest wręcz bezcenny. Nie bójmy dzielić się uśmiechem! Sprawmy, by świat był weselszy. Z całymi jego trudami. Znajdźmy razem takie farby, którymi można pokolorować życie. Marzę o tym, by być dla kogoś taką farbką.

Jasiek Mela

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz