piątek, 24 grudnia 2010

Wesołych świąt Bożego Narodzenia,
zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń.
A w nadchodzącym 2011 roku samych sukcesów.
Powodzenia w drodze na własne szczyty !
Piotr Kozikowski




www.kozikowskiadventure.blogspot.com
www.explorer.xt.pl
www.piotrk.carbonmade.com

wtorek, 21 grudnia 2010

Pasja to narkotyk

Pasja to narkotyk

,,Muszę to powtórzyć, muszę to zrobić jeszcze raz, muszę to znów poczuć’’ – tak, tak chodzi o pasję. Pasję bez wątpienia można porównać do narkotyku. Chcemy spróbować – ale nie każdy ma odwagę. Gdy już spróbujemy nie możemy bez niej żyć. Nikt nam nie wmówi że nasza pasja jest zła, mimo iż poda tysiące argumentów, tak jak narkomanowi nie zdołamy uświadomić że to co czyni jest złe. Tak jak kokaina, pasja uzależnia i my nie mamy na to wpływu, po prostu tak jest. Gdy ktoś zacznie tańczyć i włoży w to serce, już na zawsze będzie miał we wnętrzu wyryte: TANIEC – MOJE ŻYCIE. I nawet jeśli porzuci swoją pasję ona będzie do niego wracać. Taka osoba widząc w telewizji jak ktoś tańczy będzie miała ogromne wyrzuty sumienia – będzie na głodzie.
Pasji możemy szukać, ale to ona nas znajdzie. Jeśli nie możemy bez czegoś żyć – to znaczy że to jest pasja.
Nikomu na siłę nie wciśniemy narkotyków, tak samo pasji – każdy sam musi podjąć decyzję, my możemy jedynie sugerować.
Są osoby które sięgają po narkotyki bo chcą pokazać ,,coś’’ innym, chcą pokazać jacy to oni nie są kozaki. Wielu ludzi ma sztuczną pasję, na pokaz. Popularny jest survival – ładnie brzmi przy znajomych że mam pasję jak Bear Grylls z Discovery. Ale nie wystarczy robić tylko pozowane zdjęcia z lasu i chwalić się nimi – trzeba pokochać przyrodę i wszystko robić z potrzeby serca a nie chęci zabłyśnięcia.
Mało osób zrywa na zawsze kontakt z narkotykami – bo przez cale życie one prześladują i kuszą na każdym kroku, pasję też trudno tak po prostu rzucić – bo każdego wieczoru zamykając powieki ujrzymy wspomnienia – wszystkie beztroskie chwilę, uśmiech, satysfakcję. Gdy koledzy wspomną o twojej pasji w tobie aż będzie się gotować.
Narkotyki dają tak zwanego POWERA, pasja też daję Powera do działania tyle że jest on dużo mocniejszy. Pasja jest źródłem motywacji.
Temat pasji jest mi bardzo bliski, ponieważ pasja to całe moje życie. Każdy mój krok to krok w stronę pasji lub jej rozwoju. Pasja nie daję mi spać – każe planować przyszłość. Pasja nie daje mi siedzieć – każe biec. Pasja nie daje mi spokoju – każe mi działać.
Prawdziwa pasja nie pozwala siedzieć przed telewizorem, tak samo jak prawdziwe marzenia.
Życzę abyście byli wciąż ,,na głodzie’’, aby zawsze było wam mało pasji. Można żyć, wegetować lub żyć aby jeść. Ja wole jeść aby żyć i z uśmiechem na twarzy czerpać z życia jak najwięcej i tego wam życzę.
Powodzenia w drodze na własne szczyty….
Piotr Kozikowski

ZAPRASZAM DO KONKURSU W POŚCIE NIŻEJ !!!

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Dzisiaj zostałem pozytywnie zaskoczony. Otwieram skrzynkę na listy a tam paczka z Fundacji Marka Kamińskiego. Po otwarciu okazało się że są to kalendarze na rok 2011 ze zdjęciami z obozu Nadzieja dla SERC.
Pozdrawiam w tym miejscu całą ekipę FUNDACJI. Naprawdę mili ludzie.

I OGŁASZAM KONKURS:
KAŻDY KTO NAPISZE KOMENTARZ POD TYM POSTEM, MA SZANSĘ WYGRAĆ KALENDARZ wyżej opisany. 2 Stycznia odbędzie się losowanie :)



Parę zdjęć z kalendarza:




sobota, 18 grudnia 2010

18 Grudnia

Wczoraj tak sobie wspominałem wakacyjny obóz NADZIEJA DLA SERC organizowany przez Fundację MARKA KAMIŃSKIEGO.




Patrząc z odległości czasu na te wydarzenie, widzę w nim coraz więcej aspektów. Pamiętam pewną akcje:
Dzwoni do mnie telefon- odbieram, okazuję się że to znajoma która była długo w harcerstwie:
-Tak słucham ?
-Cześć Piotrek, co tam słychać ? gdzie jesteś ?
-Na obozie survivalowym jestem dla osób z wadami serca.
-Jak to ? Przecież one nie mogą, to co samą teorię survivalu macie ?
-NIE, jest wszystko - ogień, schronienia, zdobywanie wody.
-Przecież to niemożliwe, skończą w szpitalu...
tratatatatata
Po obozie uczestnicy pytani o samopoczucie mówili że czuli się dużo lepiej niż w domu i nic im nie dolegało.
Niektórzy przyznali że sami sobie stawiali granice w psychice, mówiąc - nie mogę tego, bo serce - teraz wiedzieli że MOGĄ WSZYSTKO a jedynie z umiarem i rozumem.
Ten obóz zmienił na pewno podejście wielu z tych osób.
Pamiętam doskonale to rozmowy wieczorami z ludźmi takie proste - o życiu. A potem dostaje smsa że ja byłem tam psychologiem ;)
Bardzo fajny obóz swoją drogą był, wielu ludzi zmieniło swoje myślenie - i to jest właśnie ten cały SURVIVAL - to co mamy w głowie.

Teraz okres przedświąteczny ale coś tam się dzieje, niedługo może ruszy studio graficzne z moim drobnym wkładem, stronka EXPLORER no i parę innych.
Po świętach będę musiał iść znów do urzędów i załatwiać papierkologie - jak ja tego nie lubie, może nowy prezydent chociaż nie będzie mnie blokował ?

Pozdrawiam Serdecznie
Powodzenia w drodze na własne szczyty...
Piotrek

środa, 8 grudnia 2010

8 Grudnia

Witam Ciepło w te zimowe dni :)

Z okazji mikołajek chciałbym złożyć wszystkim najszczersze życzenia, spełnienia marzeń bo one są w życiu najważniejsze i warto o nie walczyć do samego końca. Życzę wam aby zapał nigdy w was nie gasł, a we wszystko w co się angażujecie wkładali serce. Ten mały płomyk pali się w każdym z nas, w niektórych dogasa, ale z żaru też da się rozdmuchać ogień. WSZYSTKIE NAJLEPSZEGO i powodzenia w drodze na własne szczyty.
Życzy Piotrek


Zima wbrew pozorom daje nam wiele możliwości aktywności na świeżym powietrzu. Sanki,narty, marsze, kuligi, psie zaprzęgi i wiele wiele innych, a jaka satysfakcja gdy zmęczeni i cali mokrzy otwieramy termos i pijemy ciepłą herbatę z cytryną - niby mała rzecz a cieszy.
Na dole postu zdjęcia zimy z niedzieli.

System nas niszczy... po raz kolejny miałem okazję się przekonać jak działają urzędy, dlaczego jeśli ktoś chce zrobić coś pozytywnego na każdym kroku jest blokowany ? Dlaczego każdy zrzuca odpowiedzialność na kogoś innego skoro chodzi o jeden podpis ? Chyba nigdy nie zrozumiem tych papierków, dokumentów a przede wszystkim ludzkiego myślenia: Nic nie robić bo tak łatwiej. Z tego co mi wiadomo 90 polaków to Katolicy a 7dmy grzech główny ? - Lenistwo.

EXPLORER - małymi kroczkami ruszamy, po kolei coś przychodzi coś tam się kreci. Myślę że równo z nowym rokiem ruszamy pełną parą.

Ostatnio byłem na konferencji dotyczącej rozwoju Wisły (rzeki, nie klubu piłkarskiego), omawiane były tematy rozwoju oraz ochrony owej Rzeki. Bardzo ciekawe doświadczenie.
Pozdrawiam Serdecznie ludzi z Fundacji Marka Kamińskiego która byłe organizatorem owej imprezy - są to bardzo mili i sympatyczni ludzie. Za każdym razem gdy się spotkamy od razu uśmiech sam wchodzi na twarz. Oby więcej takich ludzi.
Zdjęcia z konferencji również poniżej.

Pozdrawiam i miłego wieczoru - Piotrek.